Przegrywamy w trzeciej kolejce z KS Czarni Gorzyce 😔‼️‼️‼️
 
⚽️ - KS Czarni Gorzyce 🆚 GKS Dąb Gaszowice 5-1 (3-1)
 
🟢 Skład:
💚GKS Dąb Gaszowice
Mandrysz - Dudzik, Markiefka Berger, Stebel - Wala (46' Makosz), Malgrab (46' Wieczorek), Chrószcz (60' Gołyś), Suchiński (91' Siwczyk) - Kuczera (85' Ogon) - Siedlaczek (90' Lizurej)
🤍KS Czarni Gorzyce:
Łagoda, Grabarek, Ciuberek, Widenka, Wojtala, Benauer (Pietrzyk), Kukla (Zychma), Gać (Goraus), Warło, Lamczyk, Waś
 
👉Bramki:⤵️
⚽️ 0:1 Suchiński 2' (asysta Dudzik)
⚽️ 1:1 Gać 11'
⚽️ 2:1 Gać 18'
⚽️ 3:1 Lamczyk 31'
⚽️ 4:1 Gać 88'
⚽️ 5:1 Wojtala 91'
 
👉 Niestety klęską GKSu Dębu Gaszowice zakończył się środowy mecz 3 kolejki ligi okręgowej. W pierwszych minutach meczu nic tego nie zapowiadało, tym bardziej że już w 2 minucie po dobrej wrzutce Piotra Dudzika, Arkadiusz Suchiński zaskoczył bramkarza gospodarzy. Pierwsze minuty zdecydowanie należały do naszej drużyny, gdyż w 8 minucie powinno być już 2:0. Arkadiusz Suchiński miał doskonałą okazję do zdobycia bramki, niestety nie zdecydował się na strzał. Nasz skrzydłowy chcąc minąć jeszcze obrońcę zgubił piłkę. 3 minuty później kolejny już raz przekonaliśmy się że niewykorzystane sytuacje się mszczą i Gorzyce wyrównały. W 18 minucie gospodarze dołożyli kolejną bramkę, ale nasze nadzieje na korzystny wynik ciągle były. W 30 minucie Arkadiusz Suchiński groźnie uderzył na bramkę, ale piłka przeszła nad poprzeczką i już minutę później było 3:1 dla Gorzyc, którym trzeba przyznać w 1 połowie wszystko wychodziło. W 38 minucie kolejny raz strzelał Suchiński, ale jego strzał był za słaby, by zaskoczyć świetnego w bramce Łagodę i wynik 3:1 utrzymał się do przerwy. W przerwie trener Polczyk który nie miał do dyspozycji w tym meczu Mariusza Kraśniewskiego oraz paru zawodników leczących kontuzje, dokonał dwóch zmian. W drugich 45 minutach Czarni Gorzyce ograniczali się już tylko do kontrataków. Niestety przewaga naszej drużyny w drugich 45 minutach nie została udokumentowała bramkami. Strzał Makosza w 57 minucie obronił Łagoda, a strzał Stebla w 60 minucie poszybował nad poprzeczką. W 68 minucie wrzutka Piotra Bergera o mało nie została zamieniona na bramkę, gdyż od bramki samobójczej uchroniła gospodarzy poprzeczka. W odpowiedzi w 73 i 84 minucie po kontratakach Czarnych, Mateusz Mandrysz świetnie interweniował. W końcówce nasi piłkarze rzucili już wszystko na jedną kartę, mocno się odkrywając i niestety w 88 i 91 minucie gospodarze bezwzględnie to wykorzystali, wygrywając ostatecznie aż 5:1. Wynik na pewno nie odzwierciedla przebiegu gry w tym meczu, jednak zwycięstwo Czarnych Gorzyce ze względu na ich skuteczność, zdecydowanie zasłużone. Nasi piłkarze po takim meczu, mocno chcą się zrehabilitować w niedzielę na Piecach z Raszczycami.
ceg.jpg